Podopieczni Samorządowego Ogniska Muzycznego we Włoszakowicach dali w piątek, 17 stycznia, koncert w Salce Masońskiej. Grali kolędy i piosenki zimowe na fortepianie, gitarze, keyboardzie i skrzypcach. Pięknie.
To był koncert z pompą. Gdy sala powoli zapełniała się szmerem i wzruszonymi rodzicami, dziadkami, i rodzeństwem gdzieś za drzwiami słychać było dźwięk skrzypiec, przy fortepianie – trwały powtórki placówek, a w kącie ktoś stroił gitarę. Chwilę później Sala Masońska, zamieniona w klimatyczną salę koncertową. Z repertuarem kolędowym wystąpiło piętnaścioro młodych ludzi. Wielu z nich uczy się gry zaledwie od kilku miesięcy. Wszyscy zebrali gromkie oklaski, a wiele kolęd publiczność nuciła w takt dziecięcego występu. Czworo muzyków grało na skrzypcach, troje na fortepianie, czworo na kyeboardach, a dwie dziewczynki na gitarze. Dwie nastolatki dały popis i gry, i śpiewu. Na koniec, w ramach niespodzianki, z piosenką Elzy z ,,Krainy Lodu’’ wstąpiła wyśmienita wokalistka – Wiktoria Nadtochiy.
W ognisku uczy się dziś 36 osób. Najwięcej jest dzieci, ale jest i ktoś na emeryturze, i kilka osób pracujących.
– Zapraszamy do naszego ogniska! Każdego! Nieważne, ile ma się lat. Ważna jest pasja. Mamy sporo dorosłych uczniów – zachęcała po koncercie Mariola Żołędziejewska.
Zapisy w GOK. Polecamy!
(AL)