Pan Michał rozpoczął swoją przygodę z dudami będąc dwunastolatkiem, czyli gra na nich już od 28 lat. Zaczynał w Szymanowie k. Rawicza, skąd zresztą pochodzi, pobierając naukę u Franciszka Brzeskota. Rozwijając swoje umiejętności do perfekcji został mistrzem dudziarskim i obecnie sam uczy gry na dudach i skrzypcach podwiązanych, prowadząc cztery okoliczne kapele: Ignysie z Leszna, Wisieloki z Szymanowa, Biskupianie z Krobi i Swojacy z Raszkowa. Poza tym pełni też funkcję prezesa leszczyńskiej Fundacji „Dudziarz.eu”, która zajmuje się szeroko rozumianą popularyzacją tego wyjątkowego instrumentu. Od 20 lat związany jest rodzinnie z Włoszakowicami, a od 7 lat tutaj mieszka.
Tegoroczne podium na festiwalu w Kazimierzu to nie pierwszy sukces Michała Umławskiego na tej imprezie. Uczestniczy w niej już bowiem od 25 lat i wraz z szymanowską Kapelą Wisieloki (w towarzystwie Michała Umławskiego i Bolesława Kupczyka) zajął na niej również drugie miejsce w kategorii kapel. W tym roku po raz pierwszy triumfował jednak solowo, wykonując następujące melodie ludowe: „Śtyry gjyry masz Marynia”, „Polka po Przykłocie”, i „On chciał…”.
–Z konkursem tym wiąże się ciekawa historia. Otóż razem z jury udało nam się ustalić, że ostatni dudziarz reprezentujący Włoszakowice wystąpił na festiwalu w 1967 roku i był nim prawdopodobnie Stefan Skorupiński. Dlatego też, niejako kontynuując tradycję miejscowych dudziarzy, zgłosiłem się jako włoszakowiczanin, a nie jako reprezentant Szymanowa, gdzie tak naprawdę wszystkiego się nauczyłem – skomentował swój najnowszy sukces Michał Umławski.
Pozostaje mieć tylko nadzieję, że tradycja dudziarska na stałe zagości we Włoszakowicach i wraz z bogatą kulturą ludową Bukówca Górnego przyczyni się do popularyzacji naszej gminy w całym kraju, a może i za granicą. Co zresztą już się dzieje.
A.A., zdj. Jakub Borysiak (Radiowe Centrum Kultury Radiowej)