Jak nietrudno się domyślić tematem przewodnim piątkowego spektaklu była miłość, i to w swym najprawdziwszym i najczytelniejszym romantycznym wydaniu. Ze sceny wybrzmiały więc interpretacje utworów najznamienitszych twórców epoki romantyzmy, zarówno polskich – Adama Mickiewicza, Cypriana Kamila Norwida i Adama Asnyka, jak i zagranicznych w osobie Aleksandra Puszkina (w tym fragment w oryginale po rosyjsku). Przepełniona pięknymi uczuciami poezja romantyczna okazała się na tyle uniwersalna i ponadczasowa, że doskonale wpisała się w nastrój nadchodzących świąt. Niejako w odpowiedzi na dzisiejsze, niełatwe czasy, pokazywała też, że miłość może być lekiem na całe zło otaczającego nas świata.
Ze względu na czas pandemiczny „Tajemnica słowa” wystąpiła w nieco okrojonym, wyłącznie damskim składzie. Na scenie zaprezentowały się: Agnieszka Nowicka, Blanka Mierzyńska, Maria Smolarek, Milena Nowicka, Matylda Smolarek i Amelia Golińska (gościnnie z zaprzyjaźnionej grupy teatralnej „Zaczarowana dorożka” z Przemętu). Z kolei nad scenariuszem i reżyserią czuwała jak zawsze opiekunka i instruktorka grupy Kinga Kaźmierczak. Całość dopełniły odpowiednio dobrane utwory muzyczne oraz świąteczno-walentynkowa dekoracja przygotowana przez Danutę Cybulską.
-Idiom miłości romantycznej jest w młodszych pokoleniach bardzo silny, będąc podstawowym sposobem mówienia na temat miłości. To cieszy, bo to jedno z największych osiągnięć naszej kultury – podsumował przedstawienie dyrektor GOK Włoszakowice Paweł Borowiec. Zdanie to podzieliła skromna, lecz doborowa publiczność, która nagrodziła wykonawców gromkimi brawami.
A.A.